sobota, 13 października 2012

Pętla przez Chochorowice, Trzetrzewinę i Krasne Potocki

Bardzo ciekawa pod względem krajobrazowym wycieczka. A więc po kolej, najpierw ze Strzygańca oglądamy Kotlinę Sądecka, Pogórze Rożnowsko-Cięzkowickie, Góry Grybowskie należące do Beskidu Niskiego, oraz Pasmo Jaworzyny Krynickiej i Radziejowej oba należące do Beskidu Sądeckiego. Będąc w okolicach Trzycierzy mamy widok na okoliczne szczyty należące do wschodnich, niższych partii Beskidu Wyspowego, ale także potężny szczyt Modynia 1028 m n.p.m. Gorce, Pasmo Radziejowej, a przy dobrej pogodzie Tatry. Z kolejnego atrakcyjnego pod względem widokowym miejsca, Krasnego Potockiego podziwiamy w całej okazałości Pasmo Łososińskie, a widok na leżący na wprost Chełm 731 m n.p.m. nie ma sobie równych. A na koniec rzut oka z Rdziostowa na Białowodzką 616 m n.p.m., Kurowską 402 m n.p.m. i  Dąbrowską Górę 583 m n.p.m. I to aż tyle atrakcji na trasie o długości 26,5 km.Na wycieczkę wuruszamy z sąsiadującego z Nowym Sączem Chełmca.

Wyruszamy z przed budynku Urzędu Gminy w Chełmcu drogą wojewódzką w kierunku Podegrodzia. Wzdłuż drogi gęsta zabudowa, dużo nowych domów, firm, sklepów, a za nimi aż po widoczne na horyzoncie wzgórza rozciąga się szachownica pól uprawnych, wśród których dużo nowoczesnych szklarni i inspektów. Kończy się Chełmiec, zaczyna Mała Wieś. Dojeżdżamy do Świniarska, dużej wsi, odznaczonej Krzyżem Walecznych za wielkie bohaterstwo mieszkańców podczas II Wojny Światowej. Po prawej stronie mijamy duży budynek szkoły, a za nim lekko cofnięty od drogi nowy kościół z charakterystyczną, wysoką wieżą.Kończy się Świniarsko, zaczyna Podrzecze, a my na skrzyżowaniu skręcamy w prawo w drogę do Trzetrzewiny przez Chochorowice. Jedziemy wśród pól, prostopadle do głównej drogi, w kierunku pierwszych wzniesień Beskidu Wyspowego otaczającego Kotlinę Sądecką od zachodu. Droga asfaltowa skręca w lewo, by zaledwie kilkanaście metrów dalej odbić w prawo. Zwracamy uwagę na biegnącą tu prostopadle lokalną drogę, w prawo do Niskowej (polna) a w lewo do Brzeznej (asfaltowa), z której podczas naszych wycieczek często korzystamy. Rozpoczynamy ostrą wspinaczkę przez Chochorowice, mijamy zabytkową kapliczkę, pięknie odnowioną w ostatnich latach i zatrzymujemy się aby popatrzeć w kierunku Kotliny Sądeckiej i wzgórz otaczających ją od wschodu i północy.  Kontynuujemy naszą jazdę do góry, powoli kończy się zwarta zabudowa Chochorowic, nachylenie drogi znacznie łagodniejsze, a my znajdujemy się na rozwidleniu skąd w lewo odchodzi droga do Brzeznej przez Strzyganiec. 
Postanawiamy podjechać tych kilkaset metrów w kierunku małego zagajnika i widocznej strzelistej wieży kościoła na Strzygańcu. Miejsce  urzekające zadbanym otoczeniem i widokami. Trójnawowy kościół z wysoką wieżą, postawiony został zaledwie kilkanaście lat temu, natomiast stojąca tu od dziesiątków lat kaplica z cudownym obrazem Jezusa Frasobliwiego została bardzo ciekawie wkomponowana w bryłę kościoła. Wracamy do skrzyżowania, skręcamy w lewo i kontynuujemy jazdę w kierunku Trzetrzewiny. Wciąż wspinaczka ale już znacznie łagodniej. Znowu piękne widoki, na okoliczne szczyty Beskidu Wyspowego. Zaczyna się duży areał leśny, a my wyjeżdżamy na drogę krajową Nowy Sącz-Limanowa. Skręcamy w prawo i zaczynamy szybki zjazd w dół. Kończy się las, droga serpentynami opada szybko w dół, a przed nami  znowu piękne widoki na Białowodzką Górę i Kotlinę Sądecką i otaczające ją od północy Pogórze Rożnowski-Ciężkowickie. Kończą się serpentyny, a my za przystankiem autobusowym skręcamy w lewo, w boczną drogę do  Krasnego Potockiego. Najpierw długa jazda w dół wśród rzadko rozrzuconych gospodarstw, pól i łąk, a później zaczynamy łagodny podjazd w kierunku widocznego już grzbietu. Przejeżdżamy obok budynku straży pożarnej, dużych podworskich zabudowań gospodarczych i wyjeżdżamy na biegnącą grzbietem drogę skąd roztacza się jeden z piękniejszych widoków na Pasmo Łososińskie. 
Droga powrotna prowadzi w prawo, ale my jeszcze kilkadziesiąt metrów podjeżdżamy w lewo, do położonego na grzbiecie zarastającego stawu. Miejsce przepiękne o każdej porze roku, a tłem do naszych zdjęć staje się wysoki na ponad 700 m n.p.m. Chełm z charakterystyczną wieżą przekaźnikową. Jedziemy teraz w kierunku Klęczan, grzbietem oddzielającym dolinę Smolnika od małej dolinki potoku Zagórzanka. Po lewej cały czas oglądamy ostatni fragment Pasma Łososińskiego, czyli Białowodzką Górę, z potężnym kamieniołomem klęczańskim na jej stokach i obniżenie za którym ostro wznoszą się zalesione stoki Chełma. Droga zaczyna ostro opadać w dolinę Smolnika, a my znajdujemy się obok kapliczki, u zbiegu trzech dróg, kilkadzesiąt metrów od głównej drogi w Klęczanach. Jedziemy prosto przejeżdżając przez dwa kolejne małe mostki. Za drugim można się pogubić na kolejnych rozwidleniach dróg, ale musimy tylko pamiętać, że wybieramy tą odchodzącą najbardziej w lewo. 
Zaczynamy ostatni długi i ostry podjazd. Wzdłuż drogi nowo budowane domy, za nami do podziwiania coraz ładniejszy widok na całe Pasmo Łososińskie, z Białowodzką Górą na pierwszym planie. Dojeżdżamy do rozwidlenia dróg, tu z prawej od strony Lasu Pasternik dochodzi pieszy czerwony szlak wytyczony prze PTT, a my rozpoczynamy ostatni etap wspinaczki w kierunku widocznego już przed nami Lasu Chełmieckiego. Tu przed ścianą lasu skręcamy w lewo i kilkaset metrów jedziemy w kierunku Rdziostowa. 
Dojeżdżamy do zwartej zabudowy po lewej stronie drogi, która dalej prosto prowadzi do Rdziostowa, a my skręcamy w prawo a następnie w lewo w kierunku szlabanu. Trzeba wspomnieć, że w tym miejscu czerwony szlak PTT skręca w prawo i podąża w kierunku Trzetrzewiny. Tu też zaczyna się zielony szlak pieszy PTT, którym jedziemy przez Las Chełmiecki w kierunku Paściej Góry. Szeroki wyżwirowany dukt leśny, prowadzi przez piękny jodłowy las. Zaczyna się dość stromy zjazd i wyjeżdżamy na duży plac, gdzie jeszcze do niedawna stał szałas dla turystów postawiony przez Nadleśnictwo Stary Sącz w ramach ścieżki przyrodniczej.
Tu prosto w dół prowadzi asfaltowa droga do początku ścieżki i dalej do ulicy Marcinkowickiej, a my skręcamy w prawo i kontynuujemy jazdę ścieżką przyrodniczą. Typowo leśna droga trawersuje wschodnie i południowe stoki Paściej Góry. Dojeżdżamy do szlabanu za którym biegnie już asfaltowa droga z Chełmca do ostatnich domostw na południowych stokach Paściej Góry. Droga powrotna (do punktu startu) prowadzi w lewo, ale my decydujemy się skręcić w prawo, gdyż za chwilę kończy się las i otwiera się przed nami jedna z ładniejszych panoram na Nowy Sącz i otaczające kotlinę góry i wzniesienia. Jazdę asfaltem do góry, możemy zakończyć w dowolnym momencie, ale jeśli kondycja pozwala proponuję dojechać do końca drogi asfaltowej, ale trzeba być przygotowanym na ostry podjazd, bo na długości około 800 metrów zyskujemy 100 metrów wysokości. Wracamy, ale teraz trzeba mocno naciskać na hamulce, bo droga kręta, korzystają z niej i samochody i piesi, więc o wypadek nie trudno. Przejeżdżamy przez mały fragment Lasu Chełmieckiego, mijamy po lewej wysoki, górujący na Chełmcem krzyż i już zaczynamy jazdę ulicą wzdłuż zwartej typowo miejskiej zabudowy, ale na co zwracam uwagę, brak chodników zmusza nas do zachowania dużej ostrożności z uwagi na ruch pieszy. Ostatni odcinek drogi o łagodnym nachyleniu doprowadza nas do drogi krajowej, tu skręt w lewo i 200 metrów dalej znajdujemy się na parkingu obok Urzędu Gminy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz