Wycieczkę polecam poszukiwaczom niebanalnych widoków (to
Wola Krogulecka), a miłośnikom dziewiczej przyrody niespodziankę sprawi Głęboki
Jar w Życzanowie. Dla rasowych kolarzy pozostaje wspinaczkę z Barcic do Woli
Kroguleckiej. Wszyscy muszą jednak pokonać 20,6 km.
Wyruszamy z rynku Starego Sącza ulicą Kopernika, skręcamy w Daszyńskiego,
by następnie ulicą Bandurskiego, jadąc wzdłuż murów Klasztoru Sióstr Klarysek i
boisk sportowych, dotrzeć do ulicy
Magazynowej i Topolowej. Tu czeka na nas niespodzianka, bo prawie na całej
długości ulicy Topolowej wydzielono pas przeznaczony dla rowerzystów. Skręcamy
w lewo, przejeżdżamy przez tory kolejowe, a ponieważ, aby uniknąć jazdy drogą
krajową, zamierzamy pojechać przez Cyganowice, więc z ulicy Topolowej skręcamy
w polną drogę, przecinającą ukośnie pola uprawne. Nią docieramy do drogi
krajowej, ostrożnie przejeżdżamy na drugą stronę i znajdujemy się na asfaltowej
drodze, która prowadzi wzdłuż brzegu Popradu do Cyganowic. Mijamy most na
Popradzie i po kolejnych kilkuset metrach znajdujemy się w centrum wsi (a
właściwie dzielnicy Starego Sącza), obok zabytkowej kaplicy. Stąd jedziemy
dalej prosto. Wzdłuż drogi zwarta typowo miejska zabudowa najpierw Cyganowic, a
następnie Barcic. Dojeżdżamy do drogi krajowej w centrum wsi, jedziemy w
kierunku charakterystycznej, białej wieży kościoła i po chwili skręcamy w lewo
na Wolę Krogulecką. Od tego miejsca towarzyszy nam niebieski, pieszy szlak
PTTK. Mijamy budynek szkoły, boiska sportowe, przejeżdżamy przez most na
Popradzie i jadąc prosto wśród pól uprawnych dojeżdżamy do dużego skupiska
domów. Skręcamy w prawo i główną drogą dojeżdżamy do ostatnich domów, tuż przed
ścianą lasu. Zmieniamy przekładnie, bo właśnie zaczęliśmy ostry podjazd. Czeka
nas ponad dwukilometrowy odcinek, podczas którego pokonujemy 200-metrową
różnicę wysokości. Początkowo droga prowadzi przez las, ale kiedy tylko
wyjeżdżamy na otwartą przestrzeń, to w nagrodę za trud podjazdu czekają nas
przepiękne widoki na Barcice, Stary Sącz, przełom Popradu i otaczające nas góry
Beskidu Sądeckiego.
A sama Wola Krogulecka, to zaledwie kilkadziesiąt domów i
jeden sklep. Trzymając się cały czas niebieskich znaków, mijamy ostatnie
gospodarstwo i z drogi asfaltowej skręcamy w prawo, w ledwie widoczną wśród pól
i łąk, kamienistą drożynę. Jesteśmy na wzniesieniu, skąd widoki zapierają dech
w piersiach. Wymienię tylko: Makowica, dolina Życzanowskiego Potoku, dolina
Popradu, dolina Roztoki, Połom z charakterystycznym wiatrakiem, Jastrzębska
Góra łatwo rozpoznawalna po szerokim pasie bez drzew (miejsce zjazdów
narciarskich) dolina Przysietnicy z kamieniołomem i górujący nad tym wszystkim
rozległy masyw Radziejowej. Zaczynamy długi zjazd w dolinę Życzanowskiego
Potoku, ale ponieważ droga bardzo kamienista, nierówna, trzeba naprawdę
zachować wielką ostrożność.
Dojeżdżamy do biegnącej doliną drogi, można by
wracać, ale kilkaset metrów w górę doliny czeka na nas prawdziwa perełka jaką
jest Głęboki Jar, pomnik przyrody nieożywionej. Dodatkowego uroku temu miejscu
dodaje drewniany, zadaszony most nad głębokim na kilkanaście i szerokim na
kilkadziesiąt metrów jarem.
Pora wracać, jedziemy w dół doliny, kilkaset metrów
dalej, obok dwóch pierwszych domów zaczyna się droga asfaltowa, więc już
znacznie szybciej docieramy do ujścia doliny. Po przejechaniu mostu na
Popradzie wrócilibyśmy drogą krajową do Barcic, ale wolimy spokojniej, ciszej i
bezpieczniej, więc przed mostem skręcamy w prawo i jadąc kamienistą drogą,
brzegiem rzeki docieramy do pierwszego domu, od którego już asfaltową lokalną
drogą, jedziemy wśród pól mając po
lewej wzgórze na którym rozlokowała się Wola Krogulecka, a po prawej w pewnej
odległości Poprad. Naszą pętle zamykamy tuż przed mostem w Barcicach. Aż do
kaplicy w Cyganowicach wracamy tą samą trasą. Stąd dla urozmaicenia kierujemy się w lewo, przecinamy drogę
krajową, tory kolejowe i ulicą Węgierską w szpalerze starych lip, jesionów i
klonów wracamy do punktu startu.
Głęboki Jar - byłem dzisiaj, super sprawa!
OdpowiedzUsuń