Prosto jedzie się na Halę Konieczną ( tędy będziemy wracać), a my skręcamy w lewo. Droga prowadzi wzdłuż bocznego dopływu Wielkiej Roztoki. Zaczyna się dość ostry podjazd, bo na długości około 4 km pokonujemy ponad 300 metrów różnicy wysokości. Ale warto, w ogóle nie słychać cywilizacji, jedynie śpiew ptaków, odległy ryk jeleni , wokół przepiękne lasy bukowe, w których coraz częściej zaczyna pojawiać się jodła. Ostatni fragment pokonujemy pieszo, zmuszeni dużym nachyleniem drogi.Znajdujemy się na stokach Radziejowej mając do szczytu niewiele ponad sto metrów różnicy wysokości. Oczywiście fragmentu szczytowego i wieży widokowej nie widać, bo to tak jakby stanąć u stóp olbrzyma i chcieć zobaczyć czubek jego głowy. Od tego miejsca droga zaczyna trawersować grzbiet, leśnicy nazywają takie drogi stokówkami. Po lewej nad drogą gęsty las z przewagą jodły, natomiast po prawej mocno wzdłuż drogi przerzedzony, no i oto właśnie chodziło, bo dzięki temu możemy zachwycić się fantastycznymi widokami na leżącą w dole dolinę Wielkiej Roztoki, oraz wznoszące się w głębi Pasmo Jaworzyny Krynickiej. Jazda stokówką to około 4 km trasy prowadzącej najpierw pod szczytem Małej Radziejowej, obu Złomistych Wierchów, a następnie Wielkiej Przehyby. Oczywiście kiedy już odsuniemy się na pewną odległości od Radziejowej jej kopulasty szczyt z wieńczącą go wieżą mamy jak na dłoni. Stokówka kończy się na skraju dużej, jedynej w okolicy Hali Koniecznej, w której środkowej części znajduje się obelisk upamiętniający działających w tym rejonie partyzantów radzieckich. Tu dochodzi też od strony Przehyby trasa nartostrady. Zaczynamy dość ostry zjazd, trzeba uważać, szczególnie, że jazda po liściach przy dużym nachyleniu jest niebezpieczna. Dojeżdżamy do rozwidlenia zamykając pętle i rozpoczynamy jazdę znaną trasą w dół doliny. Kiedy docieramy do punktu startu mamy na liczniku ponad 20 km.
Zapraszam do oglądania zdjęć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz